poniedziałek, 12 grudnia 2011
MY SIĘ ZIMY NIE BOIMY ;)
ciepłe, lekkie, ręcznie filcowane i intarsjowane, rękawice z jednym palcem...http://wylegarnia.com/artysci/1570,ABRAH
czwartek, 2 czerwca 2011
piątek, 6 maja 2011
środa, 23 marca 2011
poniedziałek, 28 lutego 2011
piątek, 11 lutego 2011
niedziela, 6 lutego 2011
czwartek, 27 stycznia 2011
ręce lepią też...
z gliny czasem ręce coś ulepią... do tej pory zazwyczaj donice bo to oszczędność w wypalaniu - nie trzeba szkliwić, a to dużo jak się nie ma swojego pieca i trzeba wyprawy wielkie szykować - transport umawiać, pogadać z posiadaczem pieca z innego miasta, no i rzecz jasna płacić za wypalanie...
kształtowana na formie własnej roboty... forma wydała z siebie chyba dwie donice - a przy wydobywaniu drugiej roztrzaskała się bom za mocno postukała :-(
a tu łączenie płaszczyzn - przynajmniej niczego nie stłukłam :-)
sobota, 8 stycznia 2011
wzoru się pisanie
bez planowania, intuicyjnie..
to moja treść, pisząca się na moich oczach, ku mojemu zdziwieniu wychodząca spod moich dłoni... kod mojego umysłu (tylko gdzie klucz)
piątek, 7 stycznia 2011
dredu plątanina
A można i bez igły, nieustępliwie ostrej....powykręcać np. węża dredowego - głową w dół, ogonem do góry... lub przez siebie samego go przewlec
z wełny klejenie
wełna się skleja w dłoniach namydlonych, mieżwi się filcuje..tak długo aż powstanie kształt... potem tylko iglą zawziętą srodze napastuję by kolory wtłoczyć nowe...intarsja
Subskrybuj:
Posty (Atom)